Magnetic Island to wyspa w stanie Queensland, nieopodal miasta Townsville, w rejonie Wielkiej Rafy Koralowej. Wyspa Magnetyczna została odkryta przez Jamesa Cooka 6 czerwca 1770 roku. Cook nazwał ją tak, gdyż kompas nie zachowywał się poprawnie w jej pobliżu.
Dla nas magnesem na tej wyspie były koale.
Magnetic Island ma powierzchnię 52 km2 z czego ponad połowę zajmuje park narodowy, a w lasach eukaliptusowych żyje ponad 800 koali. Na wyspę płynie się promem (ok. 30-40min.) Po wyspie możemy poruszać się autobusem, rowerem, albo samochodem. Teren wyspy jest dosyć pagórkowaty, więc rowerem jeżdżą po niej tylko twarde sztuki. My mamy samochód, więc nie będziemy się męczyć.
Koale najłatwiej jest spotkać w okolicach starych fortów wybudowanych podczas II Wojny Światowej. Do fortów, przez las eukaliptusowy prowadzi szlak turystyczny. Forty znajdują się na wzniesieniu, skąd roztaczają się widoki na pobliskie zatoki.
Droga jest nieco piaszczysta, a nad drogą latają nieco upierdliwe duże australijskie muchy, warto więc popsikać się jakimś "muchozolem".
Ale co tam muchy, co tam upał, cel jest jeden - misie-niemisie koala. Koale siedzą i śpią na drzewach, mało się ruszają, więc dosyć trudno je zobaczyć. W końcu przy jednym drzewku widać mały tłumek turystów. Wszyscy stoją i patrzą, bo na drzewie siedzi koala!!!
Pierwsze spotkanie z dzikim koalą ! Fajnie było zobaczyć je wcześniej w parku w Brisbane, ale zobaczyć koalę, tak po prostu śpiącego sobie na drzewku przy drodze, to jest to !
Koale, to torbacze, rdzenne zwierzęta roślinożerne, zamieszkujące wschodnią Australię. Koala występuje wzdłuż wybrzeża Queensland, Nowej Południowej Walii oraz Wiktorii. Większość swego życia spędza na gałęziach drzew eukaliptusowych. Koala schodzi na ziemię tylko po to żeby przejść na kolejne drzewo, jest zwierzęciem aktywnym nocą.
Niełatwo oderwać wzrok od koali, ale warto też wskrobać się na górę, bo tam też jest co podziwiać.
Dorosły koala zjada dziennie ok. 0,5-1 kg liści eukaliptusa. Większość substancji mineralnych pobiera z soczystych liści. Wodę pije bardzo rzadko, dopiero gdy z powodu suszy zmniejsza się jej ilość w liściach.
Dzięki temu, że mamy samochód możemy dosyć sprawnie poszwędać się po całej wyspie i odwiedzić kilka zatok, których jest na Magnetic Island 23. Nie do wszystkich jest dostęp od lądu, nie do wszystkich można dojechać samochodem osobowym.
Horseshoe Bay, to największa zatoka na Magnetic Island.
Arthur Bay
Przy Bremmer Point nieopodal Geoffrey Bay można spotkać małe kangury, rock wallabies, które mieszkają pośród skał.
Zatoki są fajne, małe kangury też są fajne, ale wszystko przyćmiewają koale.
Las eukaliptusowy przy fortach udało nam się odwiedzić kilka razy i za każdym razem udało nam się tam spotkać koale.
Każda gałąź i każda pozycja jest dobra na drzemkę.
Tutaj mamy mistrza !
Mały koala :-)
To było dopiero spotkanie mały z mamą :-)
Zostawiamy na chwilkę tą rodzinkę, żeby jeszcze kilka zatoczek zaliczyć.
Nelly Bay
Rocky Bay
Arthur Bay
A tak wygląda droga do Florence Bay, dobrze, że nasza Kia Rio została na parkingu.
Florence Bay
Marzenie - zobaczyć koale. Marzenia trzeba spełniać :-)
Koala na wyciągnięcie ręki...
Więcej o Australii tutaj:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz