Nie pamiętam już ile trwała podróż do Australii, a może nie chcę pamiętać...
Bo co by nie mówić, jaki bilet by się nie trafił, podróż do Australii jest długa, męcząca i upierdliwa.
Nasza podróż zaczęła się jakoś w nocy, jazdą samochodem do Berlina, potem z Berlina lot do Amsterdamu, potem z Amsterdamu do Guangzhou (Kanton) i na koniec z Guangzhou do Perth. Brzmi niewinnie, dwa dni jak z bicza strzelił :-) .