Po przejechaniu poprzedniego dnia ponad 400 km i odpoczynku w Geraldton ruszamy dalej w drogę. Na ten dzień mamy do zrobienia ponad 600 km, niby nie dużo, ale chcemy po drodze jak najwięcej zobaczyć, więc jak to na wakacjach, wstajemy skoro świt i ahoj przygodo.
Ludzie zbierają różne rzeczy, jedni zbierają znaczki, drudzy zbierają anioły, inni zbierają kapsle. Ja zbieram pieczątki w paszporcie i wspomnienia związane z tym zbieraniem. Jest tyle pięknych i ciekawych miejsc na świecie i z każdego można przywieźć cudowne wspomnienia.
sobota, 25 stycznia 2020
Subskrybuj:
Posty (Atom)